Predator – zobacz film i zagraj w grę

blog-predator

Na okładce jest Schwarzenegger, którego wszyscy znają. Zagrał min. w filmie „Predator”, który uważam za jeden z lepszych w jego dotychczasowej karierze. Oprócz lania przeciwników po gębach potrafił coś fajnego powiedzieć, np. „Come on… Come on! Do it! Do it! Come on. Come on! Kill me! I’m here! Kill me! I’m here! Kill me!” .
Elementy typowe dla kina lat 80-tych są na miejscu. Główny bohater to Mięśniak, który z kumplami komandosami robi rozwałkę w dżungli, wybijając w dziesiątki wrogich partyzantów. Przy okazji ratują dziewczynę, którą trzeba niańczyć do końca filmu. Z ukrycia obserwuje ich główny boss pod postacią Predatora, po kolei eliminując ekipę amerykańskich chłopaków. Na końcu panowie biorą się za bary i oczywiście Arnold spuszcza łomot obcemu.
W filmie występuje też potężny karabin „Gatling Gun” zwany pieszczotliwie „Kosiarką” z której grzeje Jesse Ventura – klasyk Emotikon smile Całość godnie się zestarzała, dzięki czemu Polsat raczy nas powtórkami dwa razy do roku.

Przy okazji wytwórnia zwęszyła szybki pieniądz i zleciła opracowanie gry komputerowej opartej na filmie. Tytuł ukazał się w 1987 roku i był typowym przykładem z gatunku „ciągle w prawo i napieramy”. Magia filmu robiła swoje i dzieciaki kupowały grę w ciemno. Dzisiaj w dobie kolekcjonowania retro miałem odpuścić sobie ten tytuł, ale przyznam że wydawca kupił mnie okładką. Sylwetka Arnolda z karabinem to kwintesencja kina lat 80-tych. Grę zdobyłem na angielskim ebay’u, gdzie za jednego funciaka sprzedawca oferował dwie kopie na Spectrum. Z wysyłką wyszło dosłownie parę złotych więc teraz heros z dzieciństwa dumnie pręży się u mnie półce.