Pamiętny przycisk „TURBO” w starych PCtach wyzwalał cała moc wszechświata żeby nasze gry chodziły trochę szybciej. Na cyfrowym wyświetlaczu 16Mhz zmieniało się w „astronomiczne” 33 ( Na procku intela 386DX ) otwierając wrota do lepszego świata – taki overclocking przeszłości. W wielu starych tytułach Turbo trzeba było wyłączać ponieważ gry chodziły za szybko, a różnice w prędkości zależały przede wszystkim od rodzaju procesora. Ten sam tytuł odpalony na komputerze PC AT działał normalnie, ale już na 486 gonił jak szalony. W kolejnych wersjach 486 i pierwszych Pentium zrezygnowano z tej funkcji ponieważ wprowadzono sprzętowe rozwiązanie (?), które ustabilizowało szybkość działania programów.
