Komandosi

komandosi

Jak podbić sprzedaż gry w połowie lat 80-tych ? Wrzucić na okładkę postać do złudzenia przypominającą Arnolda albo Sly’a w bojowej pozie, z karabinem w łapie, a w tle dorzucić potężną eksplozję. Na prawa autorskie i bliskie podobieństwa do oryginału przymykamy oko, a produkt ląduje na półkach ku uciesze młodzieży.

Na naszym rynku wydano w ten sposób grę planszową „Komandosi”. Spójrzcie na grafikę – to przecież 100% akcji, adrenaliny i napięcia. Niestety żeby upolować dzisiaj zadbany egzemplarz trzeba sporo odchudzić portfel bo ceny na allegro są zdecydowanie zawyżone.

cover 2 cover 1 cover 3 cover 4 cover 5