Target:Renegade

Recenzja Target: Renegade w brytyjskim Crashu i zasłużone 90% w ocenie końcowej. To była chyba chodzona bijatyka na 8-bitach ze wszystkim charakterystycznymi elementami gatunku. Obskurne miasto pełne typów spod ciemnej gwiazdy, których trzeba było porządnie sklepać w ramach zemsty za śmierć brata. Do tego rewelacyjny tryb dla dwóch osób w kooperacji i możliwość wymierzania sprawiedliwości nie tylko z pomocą pięści ale też kija baseballowego. Aha i kilku oprychów miało nawet fryzury na czeskiego piłkarza zgodnie z epoką – wąs i włosy do ramion