Fantasta

Odkopałem kilka swoich fantów z czasów kiedy byłem zatwardziałym fantastą. Stare numery Magii i Miecz w których rozpychały się (niestety) Kryształy Czasu, karty postaci, którymi zasuwałem po podziemiach w AD&D i KCtach, grube zeszyty gdzie spisywałem scenariusze do pojedynczych przygód, a nawet całych kampanii (łącznie z rysunkami i planami lokacji), identyfikatory z najstarszych konwentów fantastyki na jakich byłem (Krakon’96 included!) oraz płytki na których miałem zgrane komplety podręczników do AD&D, których w Polsce nie dało się dostać.