Another World

Zakończenie Another World zawsze było dla mnie szczególnym doznaniem. Gorzki finał krótkiej, ale intensywnej wyprawy po nieznanym świecie. Ta gra od początku do końca robiła niesamowite wrażenie swoją „innością”. Ekran bez interfejsu, pasku życia albo zapasu amunicji. Do tego zero dialogów czy choćby opisów co czemu ma służyć. A jednak człowiek siadał i potrafił odgadnąć o co w tym wszystkim chodzi. Dzisiaj spokojnie można powiedzieć, że to ponadczasowy tytuł, który zawsze będzie aktualny i nierozerwalnie związany z Amigą.