Wolf

„Mein Leben!” okrzyk konającego żołnierza z Wolfensteina powinien być etatowym Krzykiem Wilhelma w niemieckich grach i filmach. Kiedy w 92 roku ta produkcja id Software wjechała na giełdowe salony to PCtowcy z dumą odpalali ją na swoich stanowiskach (nawet na poczciwych AT) pokazując w co się teraz gra w wielkim świecie. I oczywiście dawali do zrozumienia, że dni Amigi są policzone.