Gladiator

gladiator

Retrospekcja z wizyty na giełdzie A.D. 2000

Klient: Ten film „Gladiator” co go brałem od Pana w zeszłym tygodniu nie chce się odtwarzać na komputerze. Dźwięk jest, ale obraz cały w zielonych pikselach

Handlarz: Nosz kurde chłopie nie masz odpowiedniego kodeka ! Weź sobie z internetu pobierz [Czytaj dalej…]

Kennedy Approach

Kennedy

Wracając od kumpla przez osiedle w środku zimy niosłem w kieszeni kasetę ze świeżo przegranym „Kennedy Approach”. Cholerny ziąb i przedzieranie się przez zaspy byle tylko dotrzeć do domu w którym mogłem się ogrzać przy zasilaczu od Atari ( chociaż C64 lepiej się sprawdzał w tej roli ). [Czytaj dalej…]

Maniac na dyskietce

Maniac-dysk

Jeżeli 30 lat temu miałeś Maniac Mansion na dyskietce w wersji na C-64 to prawdopodobnie mogło oznaczać że:

– Twoi rodzice handlowali dżinsami przywiezionymi z Węgier albo dolarami pod Pewexem. W każdym razie stać ich było na kupno stacji dysków

– prestiż wśród kumpli na osiedlu wzrastał bo każdy chciał zobaczyć jak wgrywa się „program” z dyskietki

– graliście w grupie wspólnie rozwiązując zagadki posiłkując się opisem i mapą wydrukowaną w Top Secret

– ugotowałeś chomika w mikrofalówce

Loading Strona B – Zorro

Nowy odcinek strony B spod znaku płaszcza (czarnego) i szpady (ostrej). Na tapecie 8-bitowy klasyk pt. Zorro, które Hubert wgrał z kasety przed programem i z poświęceniem przeszedł całą grę zyskując dozgonną wdzięczność pewnej pixelowej niewiasty.

Ulotka ze studia

soft-studio

Fragment katalogu z tytułami na Amigę do nagrania w krakowskim „studiu komputerowym” gdzieś w latach 90-tych. Tym razem opisy gier są przygotowane bez typowej dla tamtego okresu partyzantki. Większość z nich trzyma się kupy i widać że autor ulotki starał się zachęcić do kupna czymś więcej niż standardowe „fajna grafika” albo „chodzisz i strzelasz”. Dodatkowo sklep wprowadził program lojalnościowy z gratisowym nagrywaniem dyskietek dla stałych klientów. Niestety nie zdążyłem się załapać…

Wielka ucieczka

Great-Escape

Steve McQueen byłby zadowolony widząc jak jego rola w Wielkiej Ucieczce znajduje odzwierciedlenie w grze na ZX Spectrum. Tytuły związane z II Wojną z epoki 8-bit kojarzą się ze strzelankami albo prostymi strategiami tymczasem The Grat Escape wymykało się utartym kategoriom gatunkowym, a zabijanie przeciwników nie było kluczem do zwycięstwa. Zamiast tego dostaliśmy po trochę z  sandboxa, skradanki, zręcznościówki i przygodówki. Dużo jak na jeden tytuł z 1986 roku. W 48kB pamięci zmieszczono cały obóz jeniecki gdzieś na terenie Rzeszy otoczony zasiekami i wieżami strażniczymi. W codziennym więziennym rygorze trzeba było kombinować jak zebrać przedmioty potrzebne do ucieczki unikając patroli Szkopów i pilnując żeby nie spóźnić się na apel. I to wszystko ubrane w czarno-białą grafikę idealnie pasującą do charakteru i miejsca akcji.

RoboCop w Pixelu

Robocop-pixel

Do lutowego numeru Pixela naskrobałem kilka stron o historii RoboCopa. To klasyczne kino lat 80-tych znane też w Polsce jako „Roboglina” wraz z jego kontynuacjami przerabiano na gry komputerowe z różnym skutkiem. Z tekstu dowiecie się min. która wersja na 8-bitowce była godna uwagi, dlaczego skopano port na Amigę i co sprawiło że trzecia część gry była lepsza od kinowego odpowiednika.