Oryginalny Defender

defender-of-crown

Po kilku miesiącach polowań na ebay’u udało mi się wreszcie dorwać Defender of the Crown w ludzkiej cenie i  nawet dyskietka 5’25 działa po 30 latach. Z tyłu opakowania jest pewna zmyłka – screeny są z wersji Amigowej i to mocno podrasowane. Wiadomo, klient kupuje oczami szczególnie jeżeli widzi zdjęcie takiej księżniczki

Syndicate

syndicate

Syndicate – tutaj nie było zbierania słodkich lizaków i przeskakiwania zabawnych misiów. Już samo intro dawało jasny sygnał, że to gra dla dużych chłopców. Mroczna przyszłość, cybernetyczne wszczepy i faceci goniący po ulicach z działkami gatlinga. 256 kolorów na PC, 16 na Amidze i 0 na Atari ST

Flashpoint

flashpoint

Rok 2001 –  kilku młodych Czechów po pięciu latach programowania w garażu zaskakuje wszystkich wypuszczając „Operation Flashpoint”. Gracze wstrzymują oddech bo właśnie otrzymali jedną z najbardziej  przełomowych gier w swoim gatunku. W dobie korytarzowych FPSów nastawionych na ogólną sieczkę pojawiła się gra z otwartym światem, taktyczną otoczką i całkiem zgrabną fabułą. [Czytaj dalej…]

Zx Spectrum 128k

pixel-5

W nowym numerze PIXELa znajdziecie mój artykuł „Zx Spectrum 128 okiem gracza” o komputerze, który w zasadzie nie istniał na naszym rynku, a na zachodzie też nie miał lekko. Pojawił się w momencie kiedy ludzie pomału patrzyli w stronę 16-bitów i nawet „niesamowite” 128Kb pamięci nie robiło już wrażenia. Szkoda bo to był przyzwoity kawałek elektroniki i napisano na niego sporo dobrych gier niedostępnych na innych maszynach.

Mocy przybywaj

zasilacze-2

Bateria zasilaczy pod moim biurkiem. Inżyniery od Amigi ułatwiły nam życie i zamontowały pstryczek, który większość graczy uruchamiała za pomocą nogi. W przypadku Spectrum trzeba się pofatygować pod biurko żeby wsadzić wtyczkę do gniazdka i uruchomić sprzęt. A  ten od Commodore 64 grzeje jak kaloryfer więc zima mi nie straszna.