Retro Ufoki

Dylematy przy UFO Enemy Unknown: czy szansa trafienia 56% jest wystarczająca? czy komputer znowu będzie myślał 10 minut przed kolejną turą? czy dowódcy drużyny przypisać imię twojego najlepszego kumpla? W rozgrywkę w UFO i X-COM:Terror from the deep byłem wciągnięty maksymalnie ze względu na panujący wokół klimat. Akurat rozpoczęła się emisja „Archiwum X”, grając jednocześnie czytałem miesięcznik „Factor X” w którym było sporo o ufokach, a w telewizji leciał program „Nie do wiary” w którym ekipa „próbowała” wyjaśniać różne nadprzyrodzone zjawiska, ale w sumie było to bicie piany, a nie żadne konkrety. Trochę na zasadzie „Już mieliśmy poznać zagadkę porwania Janusza przez tajemniczy obiekt latający, ale świadek odmówił zeznań w obawie o swoje bezpieczeństwo” albo „Byliśmy blisko wejścia do Bursztynowej komnaty, ale stróż nas pogonił”?

Tornado Run

Czasem na targu staroci trafią mi się oryginalne wydania niszowych filmów na VHS. Nigdy wcześniej nie widziałem Tornado Run, na pewno nie było takiego tytułu w mojej osiedlowej wypożyczalni bo na pewno bym na niego traifł. W końcu filmy z samolotami na okładce brałem wtedy w ciemno. Ten tutaj ewidentnie wygląda na kino klasy B. Nazwiska aktorów nic mi nie mówią, a efekty specjalne w postaci ujęć F14 są pewnie „zapożyczone” z innych filmów.

Wstrząsy!

Najlepsza scena z Tremors! Wogóle jedna z lepszych scen kina pocztątków lat 90-tych Małżeństwo Gummerów częstuje ołowiem wężoida ( lub czerwia/larwę zależnie od lektora ) pokazując przy okazji porządnie wyposażoną piwnicę typowych amerykanów szykująych się na nadejście III wojny światowej albo przynajmniej apokalipsy zombie

Reset ponownie do nabycia

KOMU RESET, KOMU? W czerwcu, z okazji festiwalu Pixel Heaven 2019 ukazało się specjalne wydanie kultowego już magazynu RESET.

Ten „cyberniekulturalny” (bo tak był zwany) magazyn pojawił się na rynku w maju 1997 roku. Ostatni numer (51.) ukazał się w lipcu 2001. W równej mierze poświęcony był komputerom, grom wideo i tematom okołogrowym, jak i kulturze. Dużą popularnością cieszyły się działy z muzyką, filmem, książkami, felietonami (często naukowymi), sportem, umieszczane w piśmie na stronach opatrzonych tytułem „Odloty”. Co miesiąc ukazywał się odcinek komiksu, początkowo autorstwa Łukasza Mieszkowskiego, a następnie duetu Robert Adler – Tobiasz Piątkowski. Samo pismo cechowało się niestandardowym, swobodnym podejściem do opisywanych tematów, często porównywanym do stylu magazynu „Top Secret”.

Specjalnie z okazji Festiwalu Pixel Heaven 2019 raz jeszcze postanowiła spotkać się po latach redakcja magazynu. Efektem tego jest specjalny, jednorazowy i niepowtarzalny numer czasopisma, który możecie teraz nabyć w sklepie Pixela http://shop.pixel-magazine.com/?i=info&n=83&fbclid=IwAR1bzQRXEImWuDBUHJ8IyBvtxexU0W_24C4yRGXGtmfCjeFjFoqFMsy5qGo

Składanka

Same pompujące adrenalinę tytuły. Gdyby w takim składzie trafiły do giełdowej składanki to w opisie sprzedawcy szło by to mniej więcej tak:

Green Beret – idziesz w prawo i lutujesz nożem po ruskich

Army Moves – strzelanka z dżipem i helikopterem. Gra jak na automatach

Rambo – szybka akcja na podstawie filmu. Palec nie schodzi ze spustu

Top Gun – latasz i strzelasz samolotem jak Maverick. Super trójwymiarowa grafika!

Great Escape – ucieczka z niemieckiego obozu jenieckiego. Opis i mapa w Bajtku 9/87

Zestawienie trylogii

Miernik popularności znanych trylogii filmowych. Z większością się zgadzam poza kilkoma wyjątkami. W Star Wars najwyżej ustawiłbym epizod VI, a dalej V i IV. Przy Indianie i „Świątyni zagłady” ustawiłbym miernik wypełniony góra do połowy i w Rambo dwójka praktycznie na równi z jedynką.

Desert Strike

Wojna chociaż z oczywistych względów jest tragedią to paradoksalnie od zawsze dobrze sprzedawała się pod postacią gier video. I tak też było w przypadku kolejnego konfliktu w Zatoce Perskiej. Jako pierwszy do przedstawionych wydarzeń nawiązywał zręcznościowy tytuł na konsolę NES  Operation Secret Storm gdzie jako komandos szukaliśmy broni chemicznej ukrytej przez Saddama Husseina ( którego podobizna znalazła się nawet na okładce gry ).  Następnie nadleciał symulator F-117A od Microprose, pozwalający w jednym ze scenariuszy rozgrywać misje nad terytorium Zatoki Perskiej. Dokonując nalotów na rafinerie czy centra dowodzenia każdy mógł poczuć się jak pilot samolotu z technologią „Stealth” o której krążyły legendy czasem mocno koloryzowane przez nastoletnie umysły. [Czytaj dalej…]