Barbarian w Pixelu

barbarian-pixel

Zawsze miałem słabość do Barbariana. Na giełdzie określano go jako „niezła sieka na podstawie filmu ze Schwarzneggerem” chociaż akurat nie była to ekranowa adaptacja Conana, a jedynie luźne nawiązanie. Sterowało się więc półnagim mięśniakiem z mieczem, który szlachtował na arenie kolejnych przeciwników i przy odpowiedniej wprawie można było oglądać krwawą łaźnię odrąbując łeb przeciwnikowi. Chwilę temu pojawiła się okazja napisania o Barbarianie do PIXEL’a, której nie mogłem sobie odmówić. W nowym numerze znajdziecie mój artykuł o historii powstania gry, prowokacyjnej sesji zdjęciowej na okładkę i sprawie sądowej podczas której udowadniano, że te kilka pikseli na ekranie to gorszenie młodzieży.

Są krew, sandały i cycki. Miłej lektury

Komandosi

komandosi

Jak podbić sprzedaż gry w połowie lat 80-tych ? Wrzucić na okładkę postać do złudzenia przypominającą Arnolda albo Sly’a w bojowej pozie, z karabinem w łapie, a w tle dorzucić potężną eksplozję. Na prawa autorskie i bliskie podobieństwa do oryginału przymykamy oko, a produkt ląduje na półkach ku uciesze młodzieży.

[Czytaj dalej…]

20 lat Quake

quake
Quake zalicza właśnie dwudzieste urodziny. Gra która wyszła w momencie kiedy na rynku szalał jeszcze Duke Nukem 3D. Prawdziwi fani „Króla” nie rozstali się ze swoim ulubieńcem i nadal mordowali świniaki z okrzykiem „Come get some!”.   A ja będąc pies na grafikę byłem już myślami przy Kwejku, którego kupiłem na giełdzie już nie na dyskietkach, a na pirackiej płycie CD marki Verbatim.
Ta gra była bardziej poważna, mroczna i natychmiast pożerała zasoby systemowe mojego 486 DX2. Ekran musiałem sobie solidnie pomniejszyć żeby podziwiać tą całą rewolucję 3D, ale przynajmnie dla zasady j grałem w dwa razy wyższej rozdzielczości niż oferował Duke.

[Czytaj dalej…]

Krakowskie Retrospekcje #4

h11

Czwarte wydanie Krakowskich Retrospekcji przeszło do historii. Na stanowiskach zameldowało się kilka unikatowych sprzętów jak VIC-20, Paddle IV, Atari Jaguar i kilka przenośnych konsol o których pojęcie mają tylko Japończycy. Niezmiennie od pierwszej edycji najważniejsi na tej imprezie są ludzie, którzy tworzą niesamowity klimat i pilnują żeby duch retro nie zginął w narodzie 😉 [Czytaj dalej…]

Loading #22 – 16-bitowe Dungeons&Dragons

„Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę” – charakterystyczny głos Piotra Fronczewskiego w Baldur’s Gate przywoływał naszych bohaterów do pionu wałęsających się po planszy z powodu nawalającego algorytmu AI. W nowym odcinku Loading wraz z silną drużyną zatapiam się w klimaty 16-bitowych RPGów ze stajni Dungeons&Dragons. W programie podziemia Eye of Beholder, Al.-Quadim o którym nikt nie pamięta, straszące oprawą Ravenloft i kilka innych klasycznych tytułów.

Bajtek nr.135

b11

Tak wygląda nowe wydanie Bajtka który ukazał się po 20 latach przerwy jako numer okolicznościowy przy okazji imprezy Pixel Heaven. Dosłownie pachnie klimatem retro: format nawiązujący do starych numerów, kiepskiej jakości papier, farba drukarska brudząca paluchy, staromodny layout, podział na klany i moja ulubiona rubryka „Co jest grane” z listą przebojów oraz królem i królową gier, których odnaleziono po przeszło 30 latach !. Cud, miód jako jednorazowa akcja [Czytaj dalej…]

Loading…

d1

Fajnie jest mieć zdolnych kumpli. Fajnie jest mieć zdolnych kumpli którzy jarają się tymi samymi rzeczami co ty! 🙂 Potem można się cieszyć i chwalić takimi pierdółkami jak ta. Firmowe dyskietki naszego programu Loading