Dodatek do giełd komputerowych

Siedzę i montuję materiały dodatkowe do filmu „Gry, użytki – co dla Ciebie?”. Zebrała się z tego prawie godzina wypowiedzi, które nie trafiły do pierwotnej wersji ze względu na jej długość, która i tak wynosiła już soczyste dwie godziny. Trafią się więc historie o pra-Januszach giełdowego biznesu, biuletynach i fanzinach, katalogach z grami i coś o filmach na VHS. Będzie też kwadrans zupełnie nowego wywiadu, który nagrałem w ostatnim czasie. Filmu możecie spodziewać się po połowie marca, a cześć osób wspierających nasz kanał Loading na Patronite otrzyma do niego dostęp wcześniej. Kto chce może jeszcze wesprzeć finansowo ten i inne przyszłe projekty filmowe na https://patronite.pl/Loading

Jacek Trzmiel

W sprawie marcowego wydania czasopisma PIXEL to jeszcze dodam, że znalazł się w nim bardzo interesujący artykuł dotyczący Jacka Tramiela. NA 10 stronach autorzy tekstu przedstawiają polskie losy Tramiela prezentując najbardziej jak do tej pory uporządkowane fakty i anegdoty. W tym celu przeszukali archiwa, odkopali informacje zawarte w starych kartach meldunkowych i burzą kilka mitów powielanych na przestrzeni ostatnich lat. Tekst jest też okraszony sporą liczbą zdjęć z Łodzi gdzie Tramiel mieszkał w dzieciństwie. Warto przeczytać.

 

Zaginione w akcji

W nowym numerze Pixela tym razem nie odkopuję wspomnień z przeszłości o konkretnych grach, ale opisuję produkcje, które z różnych względów nie miały okazji ostatecznie pojawić się na rynku. Sabouter 3 na ZXa, Murder! z Komody, amigowe Universal Monsters i parę innych, które utknęły  kiedyś tam na etapie produkcji. Polecam się

Szlakiem Orient-Expresu

W starych grach często był problem z postaciami pobocznymi. O ile głowni bohaterowie byli wyraziści to ci z drugiego planu już niekoniecznie. Często jedynym ich zajęciem było „podpieranie ścian” i zdawkowe odpowiedzi w stylu „hello!”. A tymczasem w takim  The Last Express z 1997 roku można podziwiać plejadę wyjątkowych indywidualności. [Czytaj dalej…]

Batmobil

Batman the Movie: prawdopodobnie najlepszy Batman tamtych lat. Gra dla której śniłem po nocach o Amidze. Niby była też na Komodzie i Gumiaku, ale ta jakość w 16-bitach to była dla mnie klasa sama w sobie. Z pogoni za Jokerem śladami filmowych wydarzeń mógłbym w zasadzie grać w kółko etap z jazdą Batmobilem ulicami Gotham i lawirować pojazdem między niedzielnymi kierowcami puszczając przy okazji ogień z rury wydechowej o słusznej średnicy, momentami wchodząc w ostre zakręty z pomocą liny z hakiem zaplatanej o latarnie. Mega gra

Dodatki do filmu o giełdach

Dzisiaj nagrywałem wypowiedzi Marka Czajora z www.zapach-papieru.pl dotyczące krakowskiej giełdy komputerowej „Karlik”. Marek sprzedał kilka dobrych historii min. o handlu grami na Commodore Plus 4, którego prawie nikt nie miał, o pojawieniu się na giełdzie Amigi i kupowaniu komputerów za bony. To wszystko będzie zmontowane w jeden materiał wraz z niewykorzystanymi ujęciami do filmu „Gry, użytki – co dla Ciebie?”. Łącznie zobaczycie ponad godzinę dodatkowych wywiadów. Premiera na kanale Loading za kilka tygodni, a kto jeszcze nie widział naszej „podstawki” o historii giełd komputerowych to niech lepiej nadrabia.

Giełdowy katalog

Trochę niepublikowanych wcześniej zdjęć z giełdowego katalogu gier. Te 30 lat temu te  wycinki z zachodnich czasopism musiały robić niemałe wrażenie. Kolorowe reklamy, wyraźne screeny ( kto czyta Bajtka wie jak marnie to u nas wyglądało ) i własne opisy sprzedawców. Miód! [Czytaj dalej…]

Ponadczasowe Gwiezdne Wojny

Jeśli miałbym wskazać jedną Gwiezdno Wojennną grę, która swoim rozmachem przyćmiła wszystkie wcześniejsze produkcje to postawiłbym właśnie na KOTOR. Ten tytuł był ze wszech miar wielki – ilość planet, bohaterów czy wyposażenie sprawiało, że miałem przed sobą niesamowicie rozbudowaną samodzielną opowieść w którą można było wsiąknąć na dziesiątki godzin. [Czytaj dalej…]