W nowym numerze Pixela piszę o związkach filmów akcji z grami. Panuje powszechna opinia, że komputerowy Rambo albo Predator to szmiry. Ale w tym bagnie crapów da się znaleźć też kilka naprawdę dobrych tytułów. I o tym między innymi jest ten tekst. Drugi artykuł poświęcam jednej z najbardziej pechowych przygodówek w historii czyli The Last Express. Podróż luksusowym pociągiem w przed dniu I Wojny Światowej z wątkiem kryminalnym w tle dostarczała niesamowitych wrażeń. Gra chociaż wizjonerska i doceniona przez recenzentów poniosła finansową klapę. Na pięciu stronach znajdziecie raport z produkcji, techniczne rewolucje i przyczyny porażki.