Słyszeliście o spectrumowej grze „I, of the Mask” ? Pewnie nie. To był swoisty eksperyment z pełnym trójwymiarowym środowiskiem w którym ściany, podłoga i sufit wykonane są z polygonów. W stosunku do wektorowych linii wypełniane bryły 3D robiły piorunujące wrażenie szczególnie, że całość działała z przyzwoitą prędkością i to na Gumiaku !
Autor gry – Sandy White całkowicie poświęcił się opracowaniu strony wizualnej przez co pogubił się we właściwym przedstawieniu fabuły. W instrukcji nie było ani słowa o tym kim jest postać gracza i w jakim świecie się znajduje. Kilka zdań wspominało tylko o głównym celu czyli zebraniu w labiryncie korytarzy części do budowy wielkiego androida. I, of the Mask skończyło bardziej jak pokaz możliwości graficznych na 8-bitach niż właściwa gra. Na łamach prasy komputerowej programista przyznał, że planował zakończenie gry w postaci animacji 3D w której złożony android zyskuje świadomość i obraca się przeciwko swojemu stwórcy, a następnie całej ludzkości. White chciał w ten sposób zwrócić uwagę na kwestię do czego może prowadzić rozwój sztucznej inteligencji. Niestety braki w zasobach sprzętowych ZX Spectrum zmusiły go do przekazania przesłania gry w formie lakonicznego tekstu. Recenzenci i gracze mieli kłopot z tym tytułem ponieważ poza świetną jak na owe czasy grafiką nie byli w stanie zrozumieć o co w niej chodzi. Ta gra to dobry przykład pionierskich rozwiązań, których autor niestety nie umiał właściwie sprzedać.