Pod piracką banderą

Zanim pojawiło się Playstation polski rynek konsol wyglądał mizernie. Mega Drive czy SNES nigdy nie były u nas popularne, a gracze skupiali się na komputerach osobistych i dopiero nadejście „Szaraka” zmieniło nasz krajobraz. Nie da się ukryć, że duży w tym udział miała możliwość przerobienia konsoli w ten sposób żeby dało się na niej odczytać pirackie kopie gier. Opcja uruchomienia praktycznie dowolnej produkcji kupionej za ułamek ceny oryginału była dla wielu osób wystarczającym powodem do zakupu PSXa nawet jeśli modyfikacja oznaczała utratę gwarancji i ryzyko uszkodzenia sprzętu. Giełdy komputerowe pomimo obowiązującej ustawy o prawie autorskim pękały w szwach od stoisk pełnych najnowszymi gier na których klienci kupowali także wersje japońskie byle jak najszybciej zanurzyć się w te niesamowite wirtualne światy.