Nowe-stare Amiga Action

Dostawa świeżej, a raczej przedatowanej prasy. Przyjechała do mnie paczka starych numerów brytyjskiego Amiga Action. Na początku lat 90-tych było to naczelne pismo amigowców, które szczególnie u nas w Polsce wyglądało jak coś z innej planety. My w kioskach mieliśmy póki co tylko Top Secret (Bajtka nie liczę bo gry traktowali tam jak zło konieczne), który wizualnie był dość przaśny. Amiga Action robiło wrażenie jakością papieru, objętością, soczystymi i wyraźnymi screenami, gruntownymi opisami i rozbudowanąlistą przebojów. No i wisienką na torcie były cover dyski z demami nowych gier, których nawet nasza giełda jeszcze nie widziała. Takie magazyny to dla mnie nostalgiczne westchnięcie nad czasami świetności prasy drukowanej