Nie spodziewałem się, że w brytyjskim Amiga Action znajdę listy z Polski. I to dwa na kilka przeglądniętych numerów. Być może w innych też się cos kryje. Jeden z listów jest napisany przez Jakuba Sandeckiego (numer z Sierpnia 91), który żali się że „prawdopodobnie” wirus na dyskietce przyniesionej z giełdy uszkodził mu pamięć Amigi. Podaje nazwisko ponieważ taka sama osoba występuje w składzie redakcji polskiego pisma „Gry Komputerowe”. Ciekawe czy to przypadek? Drugi list jest od niejakiego Michała, który przesłał do brytyjskiej redakcji dyskietkę (!) z sejwami z ostatniego poziomu w Black Crypt. Tak żeby chłopaki z Amiga Action mogli sobie przejść grę do końca