
Nadleciał kolejny długo wyczekiwany oryginał do kolekcji. Symulator Aces of the Pacific w dużym kartonowym pudełku, które swoje waży bo i zawartość ma konkretną. Dyskietki, solidna instrukcja robiąca przy okazji za encyklopedię lotniczej wojny nad Pacyfikiem, skrótowe rozpiski ze sterowaniem i klawiszami kontrolnymi, broszury reklamowe, katalog pozostałych produkcji wydawcy plus dwa fajne dodatki. Pierwszy to duży plakat z gry do zawieszenia na ścianie. Kiedyś pewnie zająłby miejsce obok posterów z Ferrari i Sabriną. Jest jeszcze voucher na dwie godziny darmowej (!) rozgrywki online w sieci Sierra Network. Taki bajer w 1992 roku.







