Battle Squadron

„Weź przegraj sobie. Strzelanka jak na automatach” – tak prawdopodobnie powiedział do mnie kumpel pokazując dyskietkę z Battle Squadron. Ten amigowy kosmiczny shooter zajmował tylko jeden nośnik, a dostarczał większej frajdy niż nie jeden bardziej dyskożerny tytuł. Kolorowa grafika, szybka animacja popylająca bez chwili zacięcia w rytm pulsującej elektronicznej muzyki. Miliony wystrzelonych pocisków w kierunku wrogich jednostek, które zalewały ekran morzem eksplozji powodowały, że momentami trudno było w tym bajzlu odnaleźć własny statek. A jak do gry zasiadł kolega to emocje rosły do potęgi. I to wszystko bez konieczności wrzucania żetonów do automatu. Jak za darmo to uczciwa cena.