Ecstatica
Opis do gry Ecstatica (1994) w Secret Service. Co tam się najlepszego na tych screenach działo? 🙂 Golizna, ukrzyżowania i bestia z piekła rodem pokazane w charakterystycznych dla gry kulistych bryłach 3D
Opis do gry Ecstatica (1994) w Secret Service. Co tam się najlepszego na tych screenach działo? 🙂 Golizna, ukrzyżowania i bestia z piekła rodem pokazane w charakterystycznych dla gry kulistych bryłach 3D
Conquest of Camelot. To ta mniej znana przygodówka z serii Questów od Sierry. Pierwsza gra w której można było wcisnąć kebaba (od prawdziwego Turka), który lata później stał się naszym daniem narodowym
Reklamówka gier z dystrybucji IPS gdzieś z okolic 1995 roku. Znowelizowana ustawa o ochronie praw autorskich już hulała (choć słabo respektowana) więc na rynku przybywało legalnie rozprowadzanych tytułów. Chociaż ich ceny wciąż były wysokie i większość z nas dalej jeździła na giełdy po piraty to obcowanie z dużym kolorowym pudełkiem, grubą instrukcją i dodatkami było niesamowitym doświadczeniem. IPS dobrze wiedział, że należy zaoferować duże i znane produkcje w bogatych wydaniach więc proponowali strategie, symulatory i przygodówki z reguły omijając gry zręcznościowe gdzie w pudełkach latały luzem dyskietki i cieniutkie instrukcje, które nie stanowiły żadnych łakomych kąsków.
Rycerze, czarodzieje, statki kosmiczne oraz podróże w czasie – to wszystko w budżetowej (nie znaczy kiepskiej) serii od Mastertronic (M.A.D.): Finders Keepers, Spellbound, Knight Tyme i Stormbringer.Opowiemy między innymi o na tamte czasy innowacyjnym, okienkowym interfejsie gry (Windimation), rozbudowanych interakcjach z napotykanymi postaciami oraz o tym, czy w kosmosie ochroni nas rycerska przyłbica!
Katalog firmy Vobis z 1995 roku z ofertą blaszaków. Większość konfiguracji oparta o różne wersje procesorów 486 od SX 33Mhz (Strike Commander nie wydalał na pełnych detalach) po DX4 100Mhz (większość gier dała się odpalić na High). Dla najbardziej majętnych przewidziano zestawy z Pentium 100 na pokładzie. Procesor marzenie i dawał nadzieję, że przez dwa kolejne lata nie złapie zadyszki w nowych grach.
Kaseta już leży na półce w naszej wypożyczalni. Tom „Sumiasty wąs” Selleck znany nam głównie z roli w serialu Magnum występuje tutaj w roli policjanta w świecie przyszłości tropiąc… zabójcze roboty? Pozostaje tylko wrzucić do magnetowidu, rozsiąść się wygodnie i cisnąć PLAY. Zapraszam na seans!
Najlepszy film o bliźniakach! 💪110 minut porządnej kopaniny w scenerii Hongkongu z podwójnym Van Dammem i ze znaczkiem 18+. Fun fact: na tylnej okładce jest informacja, że kasetę zakodowano w systemie Macrovision, który uniemożliwia jej skopiowanie
Przyleciał nowy big box do kolekcji PCtowych symulatorów. Aces over Europe ze stajni Sierra/Dynamix w wydaniu jak marzenie. Duże pudło i solidna instrukcja na ponad 200 stron z mnóstwem informacji na temat działań lotnictwa podczas II WŚ, opisów samolotów i technik pilotażu. Prawdziwa wikipedia tamtych czasów. Na grę polowałem dość długo. Kiedyś pojawiała się na allegro w zbójeckiej cenie więc odpuściłem, dalej szukałem na brytyjskim ebay’u gdzie sprzedawcy liczyli sobie nieco mniej, ale w połączeniu z kosztem wysyłki interes nie za bardzo się kalkulował. Wreszcie na swój egzemplarz trafiłem u jednego sprzedawcy w USA (całe 25 dolarów z wysyłką) skąd „Asy” dotarły do mnie w dwa tygodnie. P.S. w polskiej dystrybucji na początku lat 90-tych IPS wydał poprzednią cześć – Aces Over Pacyfic, a trzecia gra z serii – Aces Over Mountain nie wyszła poza fazę prototypu
[Czytaj dalej…]Porządny ekran startowy gry z reguły zwiastował dobrą rozgrywkę. A jeśli dodatkowo towarzyszyło temu logo znanej firmy to można to było brać jako pewnik. Agony na Amigę zaczynało się od pojawienia się wizerunku metalicznej sowy z napisem Psygnosis, z głośników zaczęła sączyć się nastrojowa muzyka, następnie na ekran wskakiwała klimatyczna grafika i już było wiadomo, że za moment rozpocznie się gra na najwyższym poziomie.
Wraz z Rafałem RiFem Frąckiewiczem przygotowaliśmy materiał poświęcony powstaniu gry Shadows of the Empire. W programie nostalgicznej wycieczki: praca programistów na superkomputerze Onyx (wielkości lodówki), sesje motion capture i wyciskanie siódmych potów z kosnoli Nintendo 64