Grand Tour w Krakowie

Retro z innej perspektywy chociaż są stare samochody i starzy dziennikarze. W piątek i sobotę w Krakowie gościła ekipa Grand Tour, mojego ulubionego programu telewizyjnego. To było jak motoryzacyjna Gwiazdka. Panowie Clarkson, May i Hammond pojeździli trochę autami po centrum i pochodzili po Rynku, a za nimi cała filmowa ekipa. W piątek udało mi się dotrzeć do epicentrum wydarzeń, porobić zdjęcia, ustrzelić dwa selfiaki z drużyną i nagrać  parę ujęć (link w rozwinięciu posta). W sobotę też wybrałem się pod hotel gdzie stacjonowało całe towarzystwo i udało mi się trafić na moment kiedy szli nagrywać moment w którym James May musiał wyciągnąć swój samochód z… księgarni. Typowa akcja dla Grand Tour. Fajnie było popatrzeć jak wygląda realizacja takich scen od kuchni. Odcinek rozgrywający się w min. w Polsce będzie do obejrzenia na Amazonie prawdopodobnie wiosną przyszłego roku

[Czytaj dalej…]

UniThor!

Dzisiaj startuje kampania na Kickstarterze dotycząca nowego polskiego joysticka UniThor. Projekt prowadzą moi znajomi, którzy od wielu miesięcy pracują nad współczesnym wcieleniem „drążka sterowego” przypominającego najlepsze konstrukcje sprzed lat. Joystick będzie dostępny zarówno w wersji z wtyczką USB jak i z możliwością podłączenia do komputerów 8/16-bit. Osobiście miałem do czynienia z tym drążkiem dwa razy. Najpierw podczas Krakowskich Retrospekcji pod koniec zeszłego roku, a drugi raz w trakcie ostatniego Pixel Heaven. Wrażenia były pozytywne. I faktycznie widać, że chłopaki dokonali kilku usprawnień po wysłuchaniu dziesiątek uwag od testerów. Obstawiam, że finalnie będzie to kawałek solidnego joya, który ma występować w różnych konfiguracjach dostępnych w zależności od zasobności portfela i potrzeb klientów. Polecam rzucić okiem na link do kickstartera UniThora

https://www.kickstarter.com/projects/uni-joy/unithor-a-brand-new-joystick-for-retro-computers

Stal i miedź

Perihelion – amigowa produkcja, która spokojnie łapała się do dość skromnej ówczesnej grupy gier „poważnych”. Tu nie było mowy o wesołej przygodzie w fantastycznym świecie. Zamiast tego fabuła poruszała problemy egzystencjalne i religijne, a ponury nastrój potęgowała grafika skąpana w odcieniach sepii i metalicznych kolorach. Spójność strony wizualnej to była top liga, zresztą oprawa muzyczna niewiele jej ustępowała. To jeden z tych tytułów, które skończyłem współcześnie bo w momencie kiedy wyszła w 1993 roku, byłem szczylem nakręconym na szybkie i efektowne gry. Do Periheliona musiałem po prostu dorosnąć

Jak powstała bitwa o Endor?

Kiedy w 1983 roku do kin wszedł Powrót Jedi to jego popisowy fragment z kosmiczną bitwą o Endor zrywał czerep. Praktyczne efekty specjalne bez grama CGI wyglądały wówczas fenomenalnie, a i dzisiaj spokojnie się bronią. O tym jak powstały te ekranowe cuda, a także jakich wpadek nie uniknęli montażyści i jakie sceny ostatecznie nie trafiły do finalnej wersji filmu opowiadam w poniższym materiale. Miłego seansu

Maverick

Pewnie już słyszeliście, że nowy Top Gun to złoto? Za prawdę potwierdzam wam! Prawdziwa jazda bez trzymanki z kapitalnym zdjęciami samolotów i ujęciami z kokpitu jakimi jeszcze nikt w Hollywood wcześniej nie mógł się pochwalić. Tego filmu nie ogląda się dla fabuły bo ta jest trochę jak gra Ace Combat dolana sosem z Nowej Nadziei. On ma nas zachwycić montażem i tym, że wygląda i rusza się jak milion dolarów. Do tego te nostalgiczne nawiązania do oryginału. Ehhh…. Bankowo obejrzę to jeszcze jak tylko film wyjdzie na płycie i to od razu w 4K. Ewentualnie na VHS

30-lecie Fate of Atlantis!

Dokładnie 30 lat temu, 1 czerwca 1992 roku był dniem dziecka na pełnej #&*@ bo wtedy pojawił się Indiana Jones and the Fate of Atlantis. W moim mniemaniu najlepsza przygodówka w historii i w ogóle najlepsza gra lat 90-tych. Przy okazji jeden z droższych tytułów jakie można było wówczas nagrać na giełdzie komputerowej. 11 dysków w wersji amigowej to nie były przelewki. W tej cenie można było mieć kilka innych produkcji, ale jasna sprawa, ze iście filmowe przygody dr. Jonesa były warte każdego kieszonkowego!