Atari Lynx

atari-lynx-1

Ostatnio wpadł mi na chwilę w ręce Atari Lynx, przenośna konsola z 1989 roku, która od początku miała pod górkę, a szkoda bo to był znakomity kawałek elektroniki. Kolorowy LCD z paletą 4096 kolorów ( jak na Amidze ! ), mocny procesor główny i graficzny zdolny wykonywać różne cuda ze sprajtami dawały szanse na to że Lynx będzie przenośnym salonem gier. [Czytaj dalej…]

1942

1942

„1942” to dobra staroszkolna strzelanka, który poznałem na automatach występując w roli pomagiera typowego dryblasa próbującego dotrzeć jak najdalej na jednym żetonie: „Ej, strzelaj mi tu tym przyciskiem ! Tylko równo bo zaj**** !”

Pegasus

Gielda-1994

Giełda albo targowisko z pierwszej połowy lat 90-tych. Na stole pirackie kartridże do Pegasusa. Dzieciak wodzi wzrokiem po kolorowych okładkach – komandosi plujący ogniem z karabinów, wojownicy fantastycznych światów niosący gigantyczne miecze i topory, rajdówki pędzące autostradą pod prąd –  zaraz wybierze nowy tytuł w który będzie się zagrywał przez najbliższe tygodnie. Nie wie, że w wielu przypadkach zawartość na kartridżu jest inna niż sugeruje naklejka….

Mass Effect pod Dos’em

ME-1

Opracowałem kolejnego retro fejka. Tym razem padło na zbliżające się Mass Effect Andromeda przerobione na klasyczne wydanie PC-DOS. Trochę dłubania w photoshopie, drukowanie i efekt gotowy. W zestawie pudełko, dyskietki, książka i kaseta z muzyką z gry. Odkładam na półkę, może nabierze wartości 😉 [Czytaj dalej…]

Jak zostałem Amigowcem – część 2

Amigowiec-2

Jak zostałem Amigowcem – część 2

Dzień 95 – poznałem program X-copy dzięki czemu w domowym zaciszu mogę przegrywać co mi się podoba. Pojawiający się na ekranie ciąg zielonych/żółtych zer ma w sobie coś hipnotyzującego. Kopiowaniu dyskietek zawsze towarzyszy lekka niepewność czy aby nie wywali błędu i czy dyskietka jest sprawna ? [Czytaj dalej…]

Doom na kółkach

Quarantine to taki Doom na kółkach w którym buty komandosa zastąpiła opancerzona taksówka. Piła od tartaku na masce, wielolufowe działo na dachu, dwa sprzęgnięte karabiny w miejscu reflektorów i można ruszać na ulice zdegenerowanego miasta pełnego świrów i psychopatów. I niech któryś nie da napiwku !