Cover-tape

Cover- tape czyli gratisowe taśmy z wersjami demo nadchodzących gier to jeden z symboli prasy komputerowej przełomu lat 80/90-tych. Kiedy na rynku rynku rozpychało się wiele czasopism dla graczy każdy wydawca szukał sposobu na przyciągnięcie jak największej liczby czytelników. Jedni zwiększali objętość, drudzy chwalili się recenzjami gorących nowości aż w końcu przyszedł czas na nowe rozdanie.

Szlak przetarł w 1984 roku Personal Computer Magazine dołączając do grudniowego numeru multiplatformową kasetę z sześcioma tytułami na ZXa, C64 i BBC Micro. Pomysł okazał się na tyle chwytliwy, że wkrótce kolejne poczytne miesięczniki poszły tą samą ścieżką. Mowa głownie o pozycjach Spectrumowych jak Crash czy Your Sinclair, które na przemian dostarczały po 3-4 pozycje na cover-tape.

Commodorowcy pierwszy raz zasmakowali demek w  czerwcu 1987 roku kiedy to Zzap!64 dołączył do wydania dedykowaną na ten komputer taśmę ochrzczoną jako „Mega-tape”. Umieszczono na niej grywalne fragmenty kilku produkcji oraz muzykę Roba Hubbarda w wersji audio do posłuchania na standardowym magnetofonie. Pod koniec lat 80-tych wersje demo miały niebagatelne znaczenie ponieważ dawały możliwość osobistego zapoznania się z nadciągającymi tytułami co w przyszłości mogło decydować o zakupie lub nie konkretnej gry.

Bitwa na Cover-tape wkroczyła też w nową fazę. Wydawcy prasy licytowali się kto wrzuci więcej dem albo kto zdobędzie bardziej wyczekiwane gry. Kiedy na stronie A brakowało miejsca zapełniano stronę B, to już nie były 4 pozycje a 6-7, a u szczytu popularności Cover-tape dorzucano nawet drugą taśmę ! Rozpasanie było niesamowite

Ostatnim etapem walki o klienta było zamieszczanie pełnych wersji gier, często leciwych, ale na pewno wciąż grywalnych. Zaczęło się od Road Race w Your Sinclair ( maj 1987 ) więc konkurencja szybko musiała się dostosować. Na czoło wysunął się Zzap!64 dostarczając czytelnikom w kolejnych miesiącach Parallax, Spy vs Spy czy Doomdark’s Revenge. Stawkę znacząco podbił Commodore Format serwując swoje „Power-packi” zawierające nawet cztery pełnoprawne tytuły. Od czasu do czasu trafiały się pełniaki napisane specjalnie dla danego wydawnictwa. Crash sprezentował czytelnikom niezależną część Dizzego, a Your Sincliar klon Arkanoida czyli Batty.

Większość ciekawych kaset pojawiło się w pierwszej połowie lat 90-tych kiedy na zachodzie 8-bitowce dogorywały więc wydawcy starali się utrzymać odpływających czytelników jak tylko się dało. W Polce Cover-tape były zjawiskiem nieznanym, a moda na demka pojawiła się wraz z dorzuceniem do jednego z numerów Secret Service demo dysku, który w przyszłości ewoluował w demka na CD, ale to już zupełnie inna historia.