W samo południe

Law of The West – porządny western na C64 w którym oprócz szybkiego refleksu przy pociąganiu za spust przydawała się dobra gadka. Pojedynki z zakapiorami niczym w filmie poprzedzała wymiana zdań. Z listy dialogowej można było wybrać odpowiednia kwestię typu „Synu idziesz do więzienia”, „Rzuć tego gnata” albo „Niech Pan się nad tobą zlituje bo ja na pewno nie” i liczyć, że delikwent podda się zanim sięgniemy po broń. W innym wypadku celne oko i szybki strzał posyłały bandytę do piachu. Bardzo fajna gra o której u nas mało kto słyszał bo pojawiła się tylko w wersji dyskietkowej i handlarze jakoś omijali ją w swoich spisach. Zresztą mocno spóźniona recenzja ukazała się w Secret Service pod koniec 1993 roku kiedy ludzie woleli bawić się na Amidze niż brnąć w 8-bitów.