Tex Murphy. Luzak, fajtłapa, kobieciarz – kolejność dowolna. Bohater PC-towego Under a Killing Moon występujący w roli detektywa z San Francisco stał się ikoną gier z wykorzystaniem FMV. Ubrany w stary prochowiec i kapelusz szwendał się po podejrzanych dzielnicach poszukując pewnego przedmiotu o którego znalezienie poprosiła go pewna tajemnicza ( a jakże ) kobieta.
Trzeba było mieć jaja żeby w 1994 roku kiedy dyskietki były jeszcze w powszechnym użyciu wydać grę na 4CD-kach, której koszty produkcji opiewały na 2 miliony dolarów. Obok Wing Commander 3 i wydanej kilka miesięcy później Phantasmagorii była to wtedy najdroższa produkcja na rynku. Under a Killing Moon wykorzystywał wstawki filmowe z aktorami i pełnbym voice-actingiem w połączeniu z renderowanymi tłami oraz w pełni oteksturowaną grafiką 3D. W swoim czasie prezentował się wiec wybornie pod warunkiem że miało się mocnego PC-ta i nie trzeba było grzebać w ustawieniach jakości.
Chociaż pod względem „filmowości” całość balansowała na krawędzi taniego kina SF to w grze pojawiło się kilka znanych nazwisk aktorów, a sam James Earl Jones użyczył samego głosu jako narrator w czołówce.
