Kosmiczne bitwy

Dwa historyczne tytuły ze świata Star Wars: X-Wing i TIE Fighter. Na ten pierwszy kiedyś czekałem aż wyjdzie na Amidze, w końcu na blaszaku nie miał jakiś wygórowanych wymagań i ruszał nawet na AT. Ponadto liczyłem, że skoro na Przyjaciółkę wydali Wing Commandera to czemu nie X-Winga? No ale się nie doczekałem. Jeździłem więc do biura do taty pograć w weekendy na „potężnym” 386DX z pożyczonym joystickiem ze słynnymi suwakami do kalibrowania osi X i Y (na klawiaturze w zasadzie grać się nie dało). Później całość nadrobiłem już na własnym PCcie i to przy soczystych dźwiękach z Sound Blastera. W TIE Fightera wsiąkłem jeszcze bardziej wyciskając ostatnie soki czyli kompletując absolutnie wszystkie możliwe dodatkowe misje. Czekam na remastery 😉