Z serii Strike

Najpierw w 92 roku pojawił się znakomity Desert Strike w którym jako dzielny amerykański pilot zaprowadzaliśmy porządek na bliskim wschodzie za sterami śmigłowców bojowych Apache. Niedługo później wydano jego kontynuację Jungle Strike gdzie tym razem trzeba było dać łupnia baronowi narkotykowemu zasiadając za sterami futurystycznego śmigłowca Commanche. Na sequel czekali szczególnie amigowcy mając w pamięci świetną pierwszą część. Tymczasem wydawca zwlekał z wypuszczeniem tej wersji gry aż do końca 94 roku kiedy Przyjaciółka komercyjnie była już u kresu żywota. Na dodatek port na A500 od strony oprawy graficznej wyglądała na krok wstecz w stosunku do Desert Strike, animacja działała wyraźnie wolniej, a misje wczytywały się w tempie atarowskiego magnetofonu. Tak, że wyszły z tego niespełnione nadzieje. Żeby komfortowo polatać helikopterem i siać zniszczenie na ekranie wypadało zaopatrzyć się w wersję na Mega Drive albo SNESa.