Wiwat Sikret!

Równo 30 lat temu pojawił się pierwszy numer Secret Service od początku nastawiony na profesjonalny layout i dobre teksty. Czasopismo które wychowało kolejne pokolenie graczy serwując kultowe rubryki jak KGB, Supery i Kombat Korner łącznie ze zdjęciami Gulasha rozbijającego głową bryłę lodu. Recenzje i opisy czytałem od deski do deski chłonąc dosłownie każdą stronę. „Sikret” jako pierwszy zaczął pisać o konsolach nowej generacji – Playstation i Saturnie wrzucając przy tym soczyste obrazki z gier po których mój PC-towy świat zaczął wyglądać biednie. Dla mnie było to obowiązkowe czasopismo  (do spółki z Top Secret) i co miesiąc wykonywałem rajdy na okoliczne kioski zamęczając pracujące tam panie „czy przypadkiem już nie dowieźli ?”