Bajtkowa mapa do znakomitego R-Type. Wtedy drukowało się mapki nawet do strzelanek i całkiem słusznie bo można było sobie pozaznaczać co trudniejsze fragmenty, kolejne fale nadlatujących przeciwników albo miejsca zbierania dopałek. Akurat w tym przypadku „Na Atari nie było” więc nie skorzystałem.