TechnoCop – namiastka Cyberpunka prosto z 1988 roku. Gliniarz z cybernetycznymi wszczepami zostaje wysłany na obrzeża miasta żeby rozprawić się z nomadami handlującymi narkotykami i bronią. W opisie z pierwszego numeru Top Secretu najbardziej interesował mnie screen z Amigi. „Fotorealistyczna” grafika, krew na ekranie i panel kontrolny umieszczony na ręce. Tak dla mnie wyglądała nowa generacja gier. W tym momencie małe Atari musiało odejść. Rozpoczęło się wielomiesięczne nudzenie rodziców o 16-bitowca