Kiedy w 1983 roku do kin wszedł Powrót Jedi to jego popisowy fragment z kosmiczną bitwą o Endor zrywał czerep. Praktyczne efekty specjalne bez grama CGI wyglądały wówczas fenomenalnie, a i dzisiaj spokojnie się bronią. O tym jak powstały te ekranowe cuda, a także jakich wpadek nie uniknęli montażyści i jakie sceny ostatecznie nie trafiły do finalnej wersji filmu opowiadam w poniższym materiale. Miłego seansu