Doman

„Doman – Grzechy Ardana” – klasyczny słowiański mordoklep w którym bohaterowie byli tak umięśnieni, że zawstydziliby niejednego pakera z osiedlowej siłowni. Droga „ciągle w prawo” usłana była wiadrami wylanej krwi z przeciwników, a tła przerażały nie tyle makabrycznymi scenkami przedstawiającymi stosy trupów i ukrzyżowanych nieszczęśników, ale niedbałą grafiką jak z wczesnego kursu Deluxe Painta.

Jak zostałem Atarowcem – część 1

atarynka

„Jak zostałem Atarowcem”. Poniższa retrospekcja oparta jest na autentycznej historii

Przed dniem „zero” nie miałem swojego komputera, a wszystkie 8-bitowe maszyny oglądałem u znajomych rodziców którzy takowe kupili do pracy (mniej) i zabawy (bardziej). Dlatego też wizyta w krakowskim Pewexsie przy ul. 18 stycznia (kultowe miejsce) związana z zakupem wymarzonego Atari 800 XL była najbardziej odświętnym dniem jaki mogłem sobie wyobrazić. [Czytaj dalej…]

Alien w Pixelu

alien-pixel

W Listopadowym Pixelu znajdziecie mój artykuł dotyczący gier z serii Alien począwszy od wersji na Atari 2600, która to tylko próbowała przejechać się na kasowym sukcesie filmu, przez klimatyczne Aliens z widokiem FPP ( na 8-bitach ! ), spotkanie z Predatorem na Jaguarze, wejście w pełne 3D w Ressurection i wpuszczenie graczy w totalny kanał w Colonial Marines.

Beverly Hills

beverly-hills

Karta dostępu do „ekskluzywnej” sieci wypożyczalni Beverly Hills. Ich lokale miały dużo większe powierzchnie niż konkurencja dzięki czemu filmy czekały w tematycznych alejkach ( Sensacja, Komedia, SF itp. ), a większe hity wystawiane były w kilku kopiach żeby klienci nie musieli się zapisywać w kolejce. [Czytaj dalej…]

Box

pudelko

Gdzie się trzymało najlepsze gry ? Oczywiście w dużym plastikowym pudełku z przeźroczystą klapką, najlepiej zamykaną na kluczyk. Dyskietki posegregowane między tematycznymi przegródkami: „Strategie” , „Symulatory” albo „Przygodowe” które z reguły potrzebowały najwięcej miejsca ze względu na dyskożerność tytułów.