Yo! Joe!

Tym razem w paczce przyjechała nie gra, nie film tylko komiks. I to cegła jakiej dawno nie widziałem. Ponad 1000 stron zebranych zeszytów nr 1-50 na których upchano rysunkową adrenalinę prosto z lat 80-tych. Zaprawiona w bojach dzielna amerykańska (a jakże!) drużyna G.I.JOE kontra terrorystyczna organizacja Cobra. W kolejnych numerach pełno jest akcji, wybuchów, setek wystrzelonych pocisków. I trochę dialogów. Będzie stopniowo czytane. Za dzieciaka byłem zafascynowany figurkami i modelami G.I.JOE, ale niestety mogłem je oglądać głównie w zachodnich katalogach wysyłkowych. U nas nie było praktycznie niczego dostępnego z tego asortymentu, a jeśli już to w zaporowych cenach. No więc zbieractwo skończyło się na dwóch bohaterach. Teraz przynajmniej nadrobię papierowe wydania
[Czytaj dalej…]