Po prostu… Koniec

Drodzy czytelnicy bloga. Nadszedł ten moment kiedy moja strona znika z internetów. Powodów jest kilka z których najbardziej istotny to cena utrzymania domeny, hostingu i certyfikatu SSL. To są spore kwoty, których nie mam ochoty już pokrywać. Prawda jest też taka, że Retrospekcja jako www nigdy nie mogła się wybić. Statystyki czytelnictwa zawsze pozostały relatywnie niskie, a komentarze do postów praktycznie nie występowały. Z czasem spadł też mój zapał w pisaniu nowych notek ponieważ od lat skupiam się bardziej na tworzeniu treści na YT w programie Loading. Tam widzę swoje miejsce w uskutecznianiu nostalgicznych wycieczek i to mi sprawia największą frajdę. Retrospekcja nie znika całkowicie ponieważ fanpage na Facebooku nadal będzie istniał i tam będę wrzucał nowe notki. Natomiast WWW pozostanie aktywne do końca lipca, a później dostawca hostingu wyciągnie mi wtyczkę wraz z końcem umowy. Być może w przyszłości strona powróci w nowej odsłonie (pewnie pod tym samym adresem), ale póki co gaszę światło. Dziękuję za wspólne lata (to już ponad dekada!), cieszę się że mogłem się tutaj uzewnętrzniać. A jeśli chcecie dalej śledzić moją twórczość to zapraszam na YT i FB oraz na pogadanki na naszym loadingowym kanale na Discordzie