„Można było sobie zamówić tzw. składankę. Ale później klienci wracali bo temu płyta nie chodzi, tamtemu crack nie działa, ktoś inny nie potrafi uruchomić. Obsługa post-sprzedażowa to czasem był koszmar” – W nakręconym ostatnio materiale do naszego filmu „Gry, Użytki – co dla Ciebie ?” chłopaki opowiadają jak kiedyś handlowało się na giełdzie.