Loading #67 – Druga odsłona przygodówek
Druga partia materiału o grach przygodowych. Nic tylko uciec przed upałem, zaszyć się w domu z zimnym piwem i oglądać
Druga partia materiału o grach przygodowych. Nic tylko uciec przed upałem, zaszyć się w domu z zimnym piwem i oglądać
Stare dobre przygodówki wychodziły nie tylko spod skrzydeł Lucasarts i Sierry. Inne firmy też próbowały robić swoje gry bazując na rozwiązaniach podpatrzonych u tych dwóch gigantów. Ale nie wszyscy bo Dynamix postawił na produkcje w stylu oryginalnych graficznych powieści z mocnym naciskiem na oprawę. W takim Heart of China lokacje wyglądały naprawdę super. Ręcznie rysowane scenerie skanowano, a później dopieszczano w popularnym wówczas Deluxe Paincie tak, że ostatecznie kończyły w 256 kolorach VGA i bardziej skompresowanych 32 na Amidze. Do tego postacie w formie digitalizowanych zdjęć aktorów oraz członków Dynamixu, a także ich znajomych i rodzin ( bo budżet się nie dopinał ). A fabuła? W stylu Indiany Jonesa – lata 30-te, poszukiwacz przygód próbuje odnaleźć córkę pewnego biznesmena porwaną przez chińskiego watażkę. Po drodze szuka guza w podejrzanych spelunach, jeździ czołgiem ( w przygodówce! ) i rozbija samolot w Himalajach. Wszystko to skąpane w orientalnych klimatach Chin oraz Nepalu z dodatkiem europejskich miejscówek w postaci Paryża i Stambułu. Wyszło bardzo zgrabnie, ale no cóż… Gra nie była u nas jakoś szczególnie popularna bo trzeba było poświęcić na nią aż 9 amigowych dyskietek, które z reguły przeznaczało się na nagranie kilku innych tytułów.
Pozostając w temacie Cyberpunka 2077 to w związku z rolą Keanu Reevsa wzrośnie wartość kaset nie tyle z Matrixem co z Johnny Mnemonic. Film klimatem pasuje tutaj w sam raz – Johnny niczym żywy pendrive z gigabajtami danych zapisanych na dysku wszczepionym do jego głowy ucieka przed chciwą farmaceutyczną korporacją. Będzie podobna misja w grze?
Wczoraj 96 urodziny obchodził Papcio Chmiel. Człowiek instytucja na którego komiksach wychowywała się cała Polska. Tytusy znałem na pamięć i pomimo, że czytałem je naście razy nigdy się nie nudziłem 🙂 Zszedłem nawet do piwnicy sprawdzić ile Ksiąg zostało mi w pudłach i widzę, że choć kolekcja jest niekompletna to większość komiksów to pierwsze oryginalne wydania. Muszę się zabrać za powtórkę czytania
Dość niespodziewanie zadebiutował teaser Baldurs Gate 3. Tyle lat czekania na kontynuację jednego z najlepszych RPGów wszechczasów i wreszcie wiadomo, że gra powstaje. Już nie mogę się doczekać kiedy zbiorę drużynę i wyruszę tłuc całe zastępy fantastycznych monstrów wprost z kart podręczników do D&D. Data premiery póki co nie jest znana, ale na osłodę jeszcze w tym roku będzie wydana reedycja pierwszej i drugiej części na PS4/Xbox One. Tak więc będzie dobra okazja do rozgrzewki przed trzecią odsłoną Baldura
Pogadanka o grach przygodowych spoza głównego nurtu czyli w odcinku nie pojawia się ani Sierra, ani Lucasarts. Są za to: Future Wars z klimatyczną grafiką Erica Chahi, orientalne scenerie w Heart of China i eksperyment z żyjącym światem w Lure of the Temptress. Oprócz tego jest też trochę pyskówki
Trafił mi się Flight Simulator 2 wprawdzie po niemiecku, ale co tam – to w końcu jeden z pierwszych symulatorów na Amigę więc brałem jak dawali. Same fanty z pudełka wyglądają fantastycznie. Jest solidna instrukcja, karta z rozpiską klawiszy sterujących i mapy obszarów nad którymi można polatać Cessną. W wersji cyfrowej tego nie dostaniesz
Pool of Radiance (1990) – do tej gry zabierałem się dość opornie. Nie miałem dostępu do instrukcji, a koledzy nie byli zbyt pomocni woląc pogrywać w nowe amigowe bijatyki albo wyścigi , a nie zagłębiać się w rozgryzanie tego rasowego RPGa. Z opresji uratowało mnie nowe czasopismo „Świat Gier Komputerowych” w którym w pierwszych numerach przedstawiono obszerne wyjaśnienie zasad panujących w grze dzięki czemu wreszcie ruszyłem z kopyta! [Czytaj dalej…]