Prasa pod choinkę

Stare grudniowe wydania czasopism growych. Top Secret w choinkowe bombki wrzucił wybitnie świąteczne screeny z gier Franko i Doom 2 więc ta Legend of Kyrandia 2 znalazła się tam chyba dla zachowania równowagi. Secret Service miał na okładce dzwonki i choinki oraz Mikołaja z wymalowaną trupią czachą. Ale i tak najbardziej istotny był symbol cover dysku, pierwszego takiego dodatku w polskim magazynie, który wysyłano do prenumeratorów. Kij, że umieszczona na nim gra „nikogo”, ale liczyło się zaskoczenie. Co do Świata Gier Komputerowych to się chyba nie wypowiem… Już wtedy okładka kuła w oczy, Naczelny przebrany za Mikołaja? Kupiłem ten numer z litości

Świętowanie z Red Alert

C&C: Red Alert ukazał się w listopadzie ‘96 roku, do Polski trafił w pudełkowym wydaniu w okolicach wakacji ’97, a na moim dysku wylądował w jakiś rok po premierze. Tak wiec trochę się wyczekałem, ale warto było kupić oryginał ( wtedy przynajmniej jeden na rok ) w pełnej wersji bez powycinanych filmików i muzyki jak w typowym giełdowym RIP-ie 😉 [Czytaj dalej…]

Retaliator

Retaliator – wreszcie jakieś latadło z amigowych czasów, którego nie wydało wielkie Microprose. Po latach widać, że symulatora w tym było mało bo gra bardziej podchodzi mi pod klimaty lotniczej strzelanki niż poważnej zabawy z awiacją (nawet jeśli mowa o 16-bitowych standardach). Oraz ten konkretny bajer w postaci dostępnego w grze eksperymentalnego X-29 z odwróconym układem skrzydeł. Samolot skończył swój żywot na etapie testów, ale i tak w swoim czasie rozpalał wyobraźnię podobnie F-19 (skończył chyba na papierze) czy YF-23 (przegrał kontrakt dla wojska z F-22)

Odkopałem Cover Disc

Jedyny cover disc z Secret Service jaki mi się ostał po latach ( Wrzesień ’96 ). W czasach sprzed powszechnego dostępu do internetu taki krążek dostarczał samo mięso – dema, shareware, solucje, patche, cheaty i screeny z gorących nowości. Niby „tylko” 650Mb, a tyle dobroci  – Quake, Dukne Nukem 3D, POlanie, Diablo! Pamiętam, że wersje demonstracyjne ogrywało się w kółko do znudzenia, a możliwość przeglądania na monitorze materiałów prasowych z nadchodzących produkcji było jak dzisiejsze przeglądanie portali w sieci

Police Quest, odsłona czwarta

Police Quest – czwarta odsłona już bez numerka w nazwie za to z podtytułem Open Season pożegnała się z dotychczasowym bohaterem i wcielała nas w rolę Johna Careya, detektywa z wydziału zabójstw. Pieczę nad produkcją objął Daryl F.Gates były szef policji L.A., kojarzony w tamtym czasie z kontrowersyjnych metod pracy w których popierał stosowanie przemocy wobec podejrzanych. Fikcyjne Lytton znane z poprzednich części zastąpiono Los Angeles, a fabuła opierała się na poszukiwaniach psychopatycznego mordercy policjantów. Nowe Police Quest poszło w stronę mocnego thrillera pokazując sceny, które do tej pory nie były widywane w grach komputerowych. Ciało martwego dziecka znalezione na śmietniku, starcie z neonazistami, odcięta głowa w lodówce czy badanie zwłok w kostnicy to tylko część „atrakcji” jakie oferowała gra. [Czytaj dalej…]

„Gry, użytki – co dla Ciebie?”

No i jest! „Gry, użytki – co dla Ciebie?” czyli film dokumentalny o tym co się działo na giełdach komputerowych od momentu ich powstania, przez złote lata istnienia, czasy po wprowadzeniu ustawy o prawie autorskim aż po upadek po roku 2000.
Film jest produkcją fanowską, stworzoną pro bono dzięki czemu każdy może ją obejrzeć na YouTube w trochę lepszej jakości niż giełdowy VHS  Miałem wielką przyjemność koordynować pracę nad całokształtem i dziękuje wszystkim którzy pomagali ogarnąć ten cyrk!

Giełdowa premiera w Elektroniku

Ależ pozytywne emocje! W sobotę w kinie Elektronik odbyła się premiera naszego filmu „Gry, użytki – co dla Ciebie?”. Bez czerwonego dywanu, bez „ścianki” , ale za to w znakomitym gronie przyjaciół i znajomych z krainy retro. Ptaszki ćwierkają, że materiał jest dobry i warto go zobaczyć więc będziecie mogli sami się przekonać już z początkiem przyszłego tygodnia kiedy materiał trafi na YT na kanał Loading

 

Era Playstation

Jakieś 24 lata temu zadebiutowało Playstation. Konsola zrobiła na mnie gigantyczne wrażenie, czytałem każdy dostępny artykuł na jej temat, a teksty i screeny Gulasha z Secret Service, który sprowadził sprzęt z Japonii za jakieś kosmiczne wówczas pieniądze znałem prawie na pamięć. Jako PC-towiec wiecznie byłem do tyłu z nowymi podzespołami, przy nowych grach musiałem grzebać z ustawieniami grafiki na „Medium” i ciągle brakowało mi dobrych bijatyk w 3D. [Czytaj dalej…]