Silent Hill 2 – mój top growych horrorów. Siedziałem nocami przed kineskopowym telewizorem, trzymając w dłoniach pada od PS2 i przemierzałem kolejne miejscówki posępnego miasteczka. Opuszczony szpital, więzienie czy stary apartamentowiec z ich odrapanymi ścianami i zdezelowanym wyposażeniem oraz lokatorami wyciągniętymi jak z sennych koszmarów robiły niesamowite, przerażające wrażenie. Do tego sugestywne odgłosy – tu za ścianą coś stuka, tam słychać zbliżające się kroki z ciemnego korytarza, a gdzieś w oddali wyje syrena alarmowa. I gdzieś tam nad bezpieczeństwem tej koszmarnej wycieczki czuwa upiorna postać Piramidogłowego.